WEZWAŁ POLICJANTÓW NA INTERWENCJĘ, WPADŁ Z NARKOTYKAMI
Wezwał na interwencję policjantów twierdząc, że partnerka z którą zamieszkuje nie chce wpuścić go do mieszkania. Przy sobie posiadał plecak, z którego wydobywał się zapach charakterystyczny dla marihuany. Kontrola zawartości bagażu 34-latka ujawniła 33 zawiniątka suszu roślinnego – marihuany o łącznej wadze blisko 29 gramów oraz wagę elektroniczną. Łukasz Z. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Już usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających.
Kilka dni temu w godzinach wieczornych dyżurny wołomińskiej komendy otrzymał zgaszenie od mężczyzny, który nie mógł wejść do mieszkania. Na miejsce udał się patrol prewencji. Policjanci w rozmowie z 34-latkiem ustalili, że jego partnerka nakazała mu opuścić mieszkanie, a gdy ten wyszedł i zabrał ze sobą tylko plecak, ponownie nie chciała go wpuścić do środka, a on chciał zabrać jeszcze inne swoje rzeczy.
Podczas rozmowy z mężczyzną policjanci wyczuli silny zapach, charakterystyczny dla marihuany. Mundurowi postanowili sprawdzić zawartość plecaka, jaki posiadał przy sobie mężczyzna. Wewnątrz ujawnili 33 zawiniątka w srebrnej foli z suszem roślinnym – marihuaną w ilości blisko 29 gramów oraz wagę elektroniczną. Łukasz Z. zamiast do mieszkania trafił do policyjnej celi. Już usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających za co może mu grozić kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Może to Ci się spodoba
TYMCZASOWY ARESZT ZA POBICIE KOBIETY W CIĄŻY
Funkcjonariusze wołomińskiej Komendy zatrzymali 34-letniego Tomasza L. Mężczyzna zaatakował i pobił mieszkającą wspólnie z nim partnerkę, będącą w 3 miesiącu ciąży. Oprócz kobiety pobici zostali również jej brat i matka.
ZATRZYMANI NA PARKINGU, PODCZAS USUWANIA ZABEZPIECZEŃ
Wywiadowcy z Piaseczna zauważyli, jak na parkingu przed centrum handlowym z zaparkowanego tam peugeota wyrzucane są tzw. klipsy zabezpieczające. Okazało się, że przed chwilą dwaj młodzi mieszkańcy Warszawy dokonali kradzieży
JAKO KSIĘGOWA NIELEGALNIE WYPROWADZIŁA 150 TYS. Z FIRMY
42-letnia kobieta pracująca jako księgowa w jednym z warszawskich przedsiębiorstw przemysłowych przez cztery lata swojej działalności nielegalnie wyprowadziła na swoje konta bankowe ponad 150 tys. zł. Proceder mógłby trwać dłużej,
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!